Tyle udało mi się wczoraj zrobić, bo miałem inne zajęcia i późno zacząłem. Jutro miałem być daleko, ale ze względu na strajki odlot się opóźnił i akurat pewnie skończę ramkę z deski po lewej stronie podestu i przykręcę deski pionowo pod schodkiem. Może uda się też je zaolejować.

Wokół obsypie się jakimś żwirkiem, z przodu musi dojść jeszcze jeden schodek, może z kamieni (jak często w skansenach), może też z deski tarasowej. W skansenach widziałem też często drewnianą wycieraczkę. Na ramce z ukośnymi wycięciami były listewki o kwadratowym przekroju, przekręcone o 45 stopni, kątami do góry.