biala-pergola-1

Domykamy trochę przestrzeń na tarasie, czy też nad tarasem. Dorobiłem przednie balustrady drewniane, dodałem dodatkowy słupek po drugiej stronie schodów, z boku daliśmy sznury i kupiliśmy stolik.

Trochę mi nie pasował front pergoli z trzema kolumnami. Z drugiej strony jak przymierzyłem czwartą, symetryczną, to się robiło trochę jak w klatce. Wybrałem rozwiązanie kompromisowe, czyli słupek w miejscu słupa. Do słupka dodałem prostą balustradę, może kiedyś pojawią się w niej dwa iksy?

Domknięcie boków tymczasem delikatne, czyli gruba lina. Na bokach planuję dodatkowo puścić metalową linkę na skoblach, dociskaną śrubą rzymską, a na tym powinny się pojawić pnącza. Jeszcze nie wiem jakie. Może po prostu winogrono, chociaż specjalistka radziła nam inne gatunki.

Wciąż nie mamy zasłonek, wciąż nie ma zacienienia. I pewnie zaczekamy z tym do wiosny. Podobnie z oświetleniem. Może zimą będą jakieś promocje? Wciąż jesteśmy zdecydowani na sznur światełek, mimo że zrobiło się to bardzo modne, a staramy się unikać sezonowych mód.

Na taras zawitał wczoraj stół Rangstrup z Jyska, czyli aluminiowe nóżki z plastikowym blatem. Jest stosunkowo lekki jak na taką wielkość, łatwo rozkładalny, nóżki białe, a w promocji z wystawki kosztował 430 zł zamiast około 1200 zł standardowych i około 550 zł z przeceny. Opinie były średnie, sami też mniej więcej wiemy czego się spodziewać po jakości Jyska.

A skoro wspomniałem o pieniądzach, to jeszcze podsumowanie całej operacji. Nie liczyłem wszystkiego co do grosza, ale zakładam, że zmieściliśmy się w 2,5 tys. zł.