Ciężko uwierzyć, że czas aż tak szybko płynie. Pierwszy wpis na tym blogu pojawił się 17 grudnia 2011 roku, czyli za 6 dni będzie 10 lat! Ktoś to jeszcze czyta? 😉
Przez ten czas zdezaktualizowało się sporo informacji i warunków. Być może obecnie decydowalibyśmy się na inne rozwiązania niż wybraliśmy.

Finanse
Przede wszystkim bardzo wzrosły ceny, zarówno materiałów, jak i robocizny. Na potrzeby budowy domu sprzedawaliśmy nieruchomości. Teraz sprzedalibyśmy je wyraźnie drożej, ale z drugiej strony wartość domu też w tym czasie mocno wzrosła i stale rośnie. Pewnie zatem nie warto było odkładać budowy domu, ale może warto było wziąć kredyt, a teraz go spłacić sprzedając inne nieruchomości? Tylko kto mógł przewidzieć jak to się potoczy…
Śledziłem wątek o domach za 200.000 zł, dziś to już nierealne normalnymi metodami. Nam wyszło jakieś 230.000 zł do zamieszkania, bez pełnego wyposażenia i otoczenia. Doliczając ogrodzenie, taras, opaskę, garaże, domek, wyposażenie, meble, sprzęty, planowaną kostkę itd. pewnie przebijamy 300.000 zł, ale to wciąż nierealne dzisiaj ceny.

Wyraźnie więcej kosztują media, ale wciąż z gazem zmieściliśmy się w 2000 zł na rok. W tym roku więcej palimy w kozie, przy czym wkłada się mało, tyle że palę prawie co dzień. Zużywamy wyłącznie własne drewno z przecinek, gdzieś je trzeba zagospodarować, bo do brązowych worków nie wejdzie.

Otoczenie
Naszą dziurawą drogę dojazdową w końcu wyremontowano, to pierwszy remont od blisko 30 lat kiedy ją zrobiono. Oznacza to, że już wiemy jaki będzie poziom wjazdu, nawet część do bramy wykonano nam z kostki. Możemy zatem przystąpić do utwardzenia terenu. Nie mamy błota, zatem brak kostki był dla nas kłopotliwy może przez kilka dni w roku, jak były roztopy. Tyle że się trochę nanosi piachu i liści, a co jakiś czas wyrównywałem koleiny tworzone przez samochód. Może przyjdzie czas na ogrodzenie z tyłu działki. Obecne jest prowizoryczne, ale wciąż stoi.
Zmieniają się sąsiednie działki. Po jednej stronie będziemy mieli wydzielony dojazd do działki z tyłu, po drugiej buduje się dom, ale nie wykluczone, że kiedyś też będzie dojazd do działki z tyłu. W połączeniu z nowym MPZP, który potwierdził planowaną drogę osiedlową z tyłu działki, może za kilka lat będziemy mieli drogi po wszystkich 4 stronach działki. Tymczasem nie mamy żadnego chodnika za płotem i oby tak zostało. W odległości dużych kilkuset metrów budują nam małą obwodnicę. Nie będzie w żaden sposób uciążliwa, a powinna poprawić komunikację ze światem i odciążyć miasto.

Użytkowanie
No mieszka się świetnie. Miejsca nie brakuje, a po dodaniu domku nawet można kogoś swobodnie ugościć. Stare garaże wystarczą na zabytkową motoryzację, rowery, itd. a aktualne auto i tak stoi pod chmurką. Doceniamy uroki działki, spędzając latem dużo czasu na zewnątrz. Nie znaleźliśmy szczególnych błędnych decyzji materiałowych, zakupowych, czy wykonawczych, które psułyby nam dobry humor. O dziwo nawet najtańszy na rynku rekuperator Dospel Luna za 1350 zł działa non stop od ponad 7 lat. I właśnie – kiedyś kosztował 1350 zł, a teraz mniej więcej dwa razy tyle.
Na forum Muratora straszono, że dachówka Tondach rozpadnie się po 7 latach. Jest 8 lat i wygląda bardzo dobrze. Wiązary wyglądają jak nowe. Na sufitach brak jakichkolwiek pęknięć, chociaż robiłem taką akcję pierwszy raz w życiu. Okna działają bez zarzutów, podobnie jak kocioł. Straszono nas, że 10 lat żaden sprzęt nie wytrzyma, a 5 to już będzie bardzo dobrze. Piekarnik, zmywarka, płyta, ekspres itd. działają bez zarzutu i serwisu, lodówka ma 18 lat i nie chce się zepsuć. To co nam przeszkadza to zbyt mały przedsionek, ale nie spędzamy tam zbyt wiele czasu 🙂 Trudno się wychodzi i wchodzi w 4 osoby jednocześnie, tym bardziej, że zwierzaki szwendają się wówczas pod nogami.

Myślę, że takie podsumowania mogą być cenne dla innych, spróbuję coś dopisywać w wolnych chwilach.