Kupiłem deski na podłogę, transport tradycyjnie własny, jakieś 280 kg i niestety około 70km. Wyrób tradycyjnie marketowy, Floorpol z Castoramy. Niecałe 20m2 w cenie coś ponad 1100 zł. Zobaczymy co to warte, zdaję sobie sprawę że nie jest to produkt najwyższej jakości, może mieć wady estetyczne, które można zawrzeć w szerokim pojęciu „rustykalności”, może też stwarzać problemy z układaniem.

Mimo to wybrałem naturalne drewno zamiast OSB, podkładu i paneli. Wykonawczo byłoby łatwiej, ale materiałowo chyba nie taniej, że o naturalności nie wspomnę.
Jeszcze nie wiem jak tą podłogę wykończymy. Raczej nie zostanie naturalna sosna z lakierem, bo pożółknie, a później zrudzieje. Może jakieś transparentne bielenie?