Szpachlowanie w minidomku
Rozpoczęte szpachlowanie, przypominam sobie mój ulubiony Uniflot. Solidny produkt i fajnie się z nim pracuje – szybko się rozrabia, pięknie rozsmarowuje, a jak zastygnie to jak kamień. Trzeba zatem uważać, szpachlować na minus i zbierać wszystkie kleksy jeśli coś spadnie.
Zacząłem obróbkę wokół okna tarasowego. Po prawej i na górze dało się zamocować płyty, ale przy drzwiach nie ma tyle miejsca. Montuję sklejkę 4 mm i listewkę drewnianą do ramy okna.
A teraz dziura, o której nie wiem czy wcześniej wspominałem – piwniczka na wejściu do łazienki. Piwniczka ma wnękę w z prawej i lewej strony, przy czym ta z lewej ma jeszcze wnękę w swoje lewo, czyli akurat pod planowanym kibelkiem. Będzie łatwiej poprowadzić kanalizację, a wodomierz też się tam pewnie znajdzie. Będzie za to trudniej zrobić podłogę, bo trzeba zostawić jaką klapę, czy właz.
Piwniczka była przykryta płytą, która niestety od dołu pleśnieje. Chyba zrobię jakąś wentylację z piwniczki. Za szczelnie być nie może.