I znów Ikea stanęła na wysokości zadania
O ile nasza sofa zdecydowanie się Ikei nie udała, o tyle do działu reklamacji nie mamy zastrzeżeń. Najpierw zaproponowano nam wymianę (już drugą) pokrycia na nowe i nowy materac zamiast obecnego (zmiana kodu produktu i cena większa o 200 zł). Po obejrzeniu materaca na stronie Ikei stwierdziliśmy, że właściwie niczym się nie różni od poprzedniej wersji, oprócz wyższej ceny (350 zamiast 150 zł).
W tej sytuacji poprosiliśmy o coś więcej i mamy dostać zwrot należności na kartę do wydania w Ikei. Słyszałem że to standardowa procedura przy większych reklamacjach. Co więcej nie musimy wywozić sofy, tylko Ikea po nią przyjedzie. To ma znaczenie, bo do sklepu mamy jakieś 150 km.
Co dalej? Trzeba będzie pomyśleć. Najprościej byłoby wybrać inną sofę albo narożnik z oferty Ikea.