Wiklina pod tarasem i kotara do spiżarni
Przestrzeń między tarasem, a gruntem zasłoniłem matą wiklinową.
Nie wygląda idealnie, ale to naturalny materiał (jeszcze bardziej niż modrzew) i ciężko o idealność. Taras pociągnąłem drugi raz olejem. Wcześniej był zaolejowany tylko raz i mam wrażenie, że kolor już trochę wyblakł.
W przejściu do spiżarni pojawiła się w końcu kotara. Tkanina sprzedawana w Ikei na wagę, wystarczyła jeszcze na ściereczki.