Wmurowałem wczoraj resztę kotew do mocowania konstrukcji tarasu. W sumie jest 15 sztuk, wpuszczone w piaszczysty grunt na jakieś 60 cm. Dziury wierciłem świdrem, bardzo mi się spodobało to urządzenie, to było dobrze wydane 55 zł. Każda kotwa na innej wysokości, nie tworzą też regularnej siatki i pewnie nie wyznaczają linii równoległych. Jedyne kryterium jakie przyjąłem na ten moment to liniowość trójkami, na których będą spoczywać belki 6×15 cm. Kupiłem wczoraj agrotkaninę, w tym tygodniu powinienem lekko wyrównać teren, rozłożyć płachtę i przykryć ją gruzem. Jako że jeszcze nie mam drewna na konstrukcję, to będzie trochę czasu na dwukrotne przemalowanie desek tarasowych Sadolinem Base. Kupiliśmy też olej do tarasów Sadolin Super Deck. Wybór kolorów dużo mniejszy niż w innych produktach. Chcieliśmy spróbować z czymś jasnym i ewentualnie w kolejnych latach zmieniać kolor. Okazało się, że najjaśniejszy po oleju bezbarwnym jest Teak i takiego kupiliśmy większą puszkę.