Rekuperator Luna – budowa, wnętrze, by-pass, odmrażanie
Zabrałem się w końcu za wewnętrzny tuning rekuperatora Luna z Dospela. Tuning zewnętrzny, czyli sterowanie przy pomocy transformatora ARW i zewnętrzne skrzynki z filtrami zrobiłem wcześniej. Okazało się, że zajrzałem tam w samą porę, bo pod rekuperatorem było trochę wody, mokra była też wełna, którą ułożyłem pod nim i wokół niego. Wygląda na to, że „rozszedł się” firmowy syfon, złożony z kawałków plastikowej rurki i trzech kolanek. Skleiłem na szybko silikonem i zobaczymy. Może kiedyś zamarzał i od tego się poluzował?
OK, parę nowych informacji o Lunie i zdjęć, których nie znalazłem nigdzie indziej.
Tak wygląda słynny bypass w postaci szczotki. Z drugiej strony jest w tym miejscu kawałek jakiejś pianki, a tu jest blaszka ze szczotką.
Tak wygląda centrala w środku, po wyjęciu wymiennika.
Można sprawdzić model wentylatorów. Są to dokładnie:
Ziehl Abegg Motorluefterrad RH19V-2EP.W6.1R,
kod: Art.113234,
1~ 230V 50Hz P1 0,06kW
0,26A DI=0% 2500/MIN 2uF/400V 60°C
1~ 230V 60Hz P1 0,08kW
0,35A DI=0% 2700/MIN 2uF/400V 60°C
THCL 130
U producenta kosztują 72 EUR za sztukę:
http://tmp.ziel-abeg.de/product_info.php?info=p28_motorluefterrad-rh19v-2ep-w6-1r.html
Tak wygląda taca ociekowa. Jest zrobiona z solidnego tworzywa, dość grube, niezbyt kruche czy łamliwe.
Tak wygląda wymiennik Heatom, według daty tegoroczny. Zaskoczyło mnie że całkiem sporo waży. Może zostało w środku jeszcze trochę wody, chociaż wylałem z niego jakieś 0,7 l.
Wymiennik z bliska, widać skropliny
Tak wygląda tworzywo zwane przez TB „kliszą”. Chyba trochę grubsze i sztywniejsze niż klisza. Z drugiej strony przy tej ilości wody zastanawiam się jak pracują wymienniki celulozowe.
A to kabel samoregulujący Elektra, który ma być z założenia zabezpieczeniem przed zamarzaniem wymiennika przy dużych mrozach. Najniższa temperatura w jakiej chodziła Luna bez zabezpieczenia to -7, zdażało się też -5 do -7 przez kilka dni pod rząd. Planuję włączać przewód samoregulujący w okolicach -5 stopni. Pętelka na tacy ociekowej i pętelka na wywiewie po zimnej stronie – tam jest najwięcej wody, tam się skrapla i pewnie tam głównie zamarza. Zastanawiałem się którędy wyciagnąć kabel (już część niegrzewczą). Ostatecznie wyryłem korytko w styropianie poniżej wejścia z czerpni i kabel wychodzi po lewej stronie centrali między kanałami, na łączeniu połówek.
Długo się do tego zbierałem, ale w sumie Lunę rozbiera się i składa stosunkowo prosto. Z doświadczeń użytkowników z FM nie należy tego jednak robić zbyt często, bo obudowa może się po prostu rozlecieć.
Zauważyłem jeszcze ślady wilgoci pod folią która owija wełnę (od wewnętrznej „ciepłej” strony folii) na wylocie z centrali. Muszę się temu przyjrzeć za parę dni, skąd to się może brać.