Dziś drobiazgi. Przykręciłem umywalkę w małej łazience, zamontowałem baterię, ale jeszcze nie podłączałem. Trzeba kupić syfon i zaworki. Obawiałem się, że z miejscem będzie gorzej, ale umywalka niewielka i przejście zupełnie wystarczające. Kiepsko wyciąłem dziury w płytce i zastanawiam się jak to ładnie zasłonić.

W kuchni zamontowałem gniazdko do lodówki (prowizorycznie, ale często nie będzie rozłączane) i gniazdko na kablu do podłączenia okapu.

I chyba tylko tyle.