Klejenie płyt gipsowych na grzebień do ściany

Jako że w małej łazience płytki mają być nie na wszystkich ścianach (wbrew pierwotnym planom), tedy brak tynków zastępuję płytą gipsową. Dowieźli mi dziś dwie sztuki przy okazji. Została mi do obklejenia jeszcze jedna ściana. Samo klejenie nie wygląda na szczególnie skomplikowane, ale jakoś średnio mi się spodobała ta robota. Całego domu nie chciałbym obklejać. Chociaż w sumie uniknąłbym gładzi…

Klej jakby gips z piaskiem, dobrze się to rozprowadza i nie zasycha tak szybko jak gips. Nie wiem jak się klei na placki, ale przypuszczam, że głuchego odgłosu nie da się uniknąć. Przy klejeniu na grzebień ten efekt nie występuje. Wygląda jakby całkiem konkretnie złapało się do ściany.

Kupiłem 6 worków Ceresita CM16 i 2 worki CM11. Fachowiec niby jutro ma gruntować, a pojutrze już kleić. Jeszcze trochę posprzątałem obszar płytkowania i pokosiłem trochę działkę, bo już ciężko przejść gdzie niegdzie.

Był sąsiad stolarz z wyceną, teraz trzeba intensywnie pomyśleć. Dodalibyśmy pewnie jednak drzwi do garderoby w tym samym stylu, ale to już się robi 8700 za całość zamówienia. Sporo… A o szafce pod umywalkę nawet na razie nie piszę 🙂