Raport z maja 4
Wróciłem po tygodniu służbowego wyjazdu na południe. Oprócz ciężkiej pracy był Gambrinus, smażeny syr i piłka nożna. Jeden z wieczorów prawdziwie cesarsko-królewski, na boisku zebrali się branżowcy z Polski, Czech, Słowacji, Rumunii i Węgier. Fajnie się rozmawiało w trzech językach na raz.
Wracając do raportu:
1. Hydraulik zamontował wannę, można więc brać kąpiel :). Jest bateria nad wanną i zaworki pod umywalką. Obudowy jeszcze nie ma, bo uchwyty z Sanplasta same odpadały przy lekkim dotknięciu. Szajs. Zobaczymy czy klej złapał.
2. Mamy zamontowany brodzik, nawet do niego wchodziłem. Do baterii wyprzedawanej z ekspozycji brakuje krzywek, ale fachowiec ma dodać swoje.
3. Może w tym tygodniu hydraulik kończyłby robótki, czyli byłaby na gotowo wanna i brodzik.
4. Zaszpachlowałem okolice grzejnika w łazience, tam gdzie były kucia pod rurki.
5. Malowałem część łazienki którą się dało. Ten „biały” do kuchni i łazienek z Beckersa, w rzeczywistości trochę odbiega od śnieżnej bieli w stronę ecru.
6. Zamontowałem w łazience oczka na ledy. Krok po kroku bliżej końcowego efektu.
7. Odebrałem ze sklepu płytki na podłogę i obudowę geberita do małej łazienki.
8. Wkrótce ma się pojawiać płytkarz.