Tania biała – układanie tanich płytek na ścianę
Ułożyłem dziś w sumie jakieś 7m2 płytek. Skończyłem podłogę i zacząłem ściany w spiżarni.
Pierwsza glazura od dawna. Fajnie się ją tnie i przełamuje na gilotynce. Bardzo dobrze się wierci, ale przy nawiercaniu większych otworów i kruszeniu papuzim dziobem trzeba uważać, bo stosunkowo łatwo pękają.
Początkowo robiłem w płytkach otwory na mocowania rur do ściany, ale za którymś razem zaczęło mi kapać z jednego z łączeń, na szczęście za głównym zaworem. Ostatecznie, żeby nie ryzykować, na resztę mocowań powycinałem dziury w płytkach i nasunąłem je na mocowania. W sumie i tak to będzie za jakimiś półkami, to nie będzie widać. Wyszło jak poniżej.
Nie wspominałem chyba – na wodomierzu mam radiową nakładkę. Montowana za darmo, ale jak zniszczę to trzeba kupić nową za 200zł. Bateria ma działać bodajże 10 lat.
Udało mi się trochę pokosić działeczkę i miałem odwiedziny innych budujacych.
Chyba nie pisałem – przyszedł trzeci i ostatni zwrot VATu budowlanego. łącznie udało się odzyskać 4285 zł, nie za wiele, bo dużą część prac mieliśmy od razu z usługą na 8%, w tym stan surowy bez dachu, okna, przyłącze gazowe, dużą część hydrauliki z kotłem i ogrzewaniem oraz ocieplenie ścian styropianem.