Wentylacja mechaniczna DIY
Wygląda na to, że wszystko przyciąłem, dopasowałem przeciągnąłem między sznurkami, łatami, profilami, wieszakami, kablami itp. (jeszcze wieniec musiałem kuć w kilku miejscach) i spiąłem w całość. Zostało mi jakieś 1,5mb rury niebieskiej. Niebieska jest wyraźnie twardsza, ma też trochę inną pamięć kształtu. Jak są warunki i mocno na nią zadziałać to pięknie się blokuje w przewężeniach skrzynek Alnora, wskakując na dwa pierścienie i dociskając uszczelkę. Dużo lepiej niż rura z Termokonotrola. Ponadstropowa reszta wentylacji odłożona na później.
Plan na najbliższe dni to finalne mocowanie (gdzieniegdzie została prowizorka z trytytek), uszczelnianie (zabrakło mi taśmy), dorobienie awaryjnych wieszaków „na sztywno” do sufitu, uszczelnienie czego się da, ocieplenie wieńca i możemy zasypywać strop. Większość odpadów styropianu z ocieplenia ścian mam w workach. Pewnie wrzucę te kawałki luzem w granulat.
Trzeba by się rozejrzeć za wełną. Myślałem o dwóch warstwach – 15cm na sznurkowanie i na to 5cm. Rozdzielenie grubości wynika z drewnianych łączników między wiązarami, na które w dwudziestce trzeba by wydłubywać jakieś kanały.