Montaż skrzynek rozprężnych

Tak to wygląda. Przygotowuję elementy drewniane. Przymierzam i przycinam wyprowadzenie do anemostatu. Mocuję skrzynkę do elementów drewnianych trytytkami. Uszczelniam połączenie rury z paroizolacją. Wtykam rury PE (jakoś mi dziś lepiej szło) i na wszelki wypadek owijam połączenie taśmą.

Mam dwa połączenia i dwa zaczęte. Docelowo zamiast (oprócz?) trytytek założę taśmę perforowaną. Może w sobotę udałoby się skończyć wewnątrzstropową część wentylacji.

Zauważyłem, że na blogach budowlanych ten etap jest zwykle mało dokładnie pokazywany, pewnie żeby nikt nie krytykował 🙂

W jednym z narożników domu na wysokości około 2m znalazłem poziome pęknięcie na tynku, ciągnące się na obydwie połączone ściany. Mam nadzieję, że nie będzie ich więcej, a to nie będzie się powiększać.