Foliowanie dachu
Dach zafoliowany. Folii zabrakło, dokupiona w lokalnym składzie, gdzie pytali o paroprzepuszczalność. Kupował dekarz, nie sprawdzał – mam nadzieję, że mniej lub bardziej paroprzepuszczalna okolica kalenicy nie będzie mieć większego znaczenia 🙂
Zabrakło również łat, mniej niż 100mb, bodajże 5 rzędów. To akurat sam liczyłem, ale w sporym pośpiechu i bez wszystkich danych. Może jutro-pojutrze dokupię i pewnie sam przywiozę. Dekarze wykonali obróbki blacharskie wokół dachu, przybili deskę podrynnową, obrobili również blachą czapkę komina. Za dotychczasowe prace zażyczyli sobie 1500 zł.
Dopiero teraz widać, że okap jest dość nisko, dochodzi prawie do wysokości nadproży. Podoba mi się taki efekt, zupełnie inny niż w oryginalnym projekcie. Nie robiłem co prawda symulacji w narzędziu do sprawdzania zacienienia, które wcześniej linkowałem: http://www.susdesign.com/overhang/, ale zakładam, że efekt odcinania słońca w lecie i wpuszczania zimą będzie lepszy niż w oryginale. Przyznam też szczerze, że takie okapy podobają mi się bardziej. Ostatecznie okap będzie można lepiej ocenić po przyklejeniu 20cm styropianu. Po raz pierwszy widać też wielkość okna tarasowego. Wielkie!
Dziś wpadła też ekipa murarska i pozbierała to co zostało z budowy. Materiału było bardzo mało, coś z elementów kominowych, kilkanaście wąskich pustaków, palety i parę prętów, które przydadzą się do zazbrojenia schodów.