Serwis kotła gazowego
Po dwóch latach przerwy wezwaliśmy serwisanta do kotła gazowego. Przez pierwsze 5 lat przyjeżdżał co roku, później sam zaproponował dwuletnie przerwy między serwisami. Tradycyjnie uznał, że kocioł jest w stanie bardzo dobrym (po 10 latach pracy), sonda powinna wystarczyć na kolejne 2 lata, żadne zauważalne części nie wymagały wymiany. Cena trochę wzrosła, jak we wszystkim – 300 zł za przegląd.
Serwisant dodał przy okazji, że często dziesięcioletni kocioł nadaje się wyłącznie na złom, wystawiając tym samym laurkę firmie Immergass. I bardzo dobrze, oby podziałał bezproblemowo jak najdłużej.
Z innych tematów – mieliśmy duże opady śniegu. Wejście do domu mamy zabezpieczone gankiem, ale na taras zsuwały się całkiem spore lawiny. Może przydałoby się jakieś zabezpieczenie, a dla domów bez ganku byłoby konieczne.
Wciąż nie odzywał się nikt od fotowoltaiki. Firma, która wygrała miejski przetarg miała kontaktować się od połowy listopada, żeby od stycznia rozpocząć montaż.