Czy wiązary wytrzymają panele fotowoltaiczne?
Pojawiła mi się dzisiaj wątpliwość, czy dodatkowe około 200 kg na jednej z połaci dachu nie będzie problemem, jeśli chodzi o wytrzymałość konstrukcji. Zadzwoniłem zatem do producenta wiązarów, który 4 lata po zamówieniu znalazł projekt, wszystko przeliczył i powiedział że montaż paneli nie będzie ryzykowny w tym przypadku. Mamy nie wchodzić na okap, bo mógłby się ugiąć. Najlepiej jakby dół panelu wypadał na okolice wieńca, bo tam jest dobre podparcie, a góra trafiłaby akurat na krzyżulcu, czyli też w mocnym miejscu.
Oczywiście lepiej by było rozłożyć panele po całej długości połaci, ale dwa rzędy na dwa razy mniejszej ilości wiązarów też ma wytrzymać. Zalecane byłoby jednak w takim przypadku odgarnianie dużej pokrywy śnieżnej, w okresie średnioterminowym, co podobno znaczy około 2 tygodni. Wygląda na to, że wszystko jest z solidnym luzem, a duża pokrywa śnieżna przypomina mi się tylko jeden raz, stary wpis nazwałem chyba wtedy „deszcz meteorytów”.
Wniosek o panele złożony, czekamy. Projekt ma być niedługo, a ewentualne rozstrzygnięcia około września przyszłego roku.