Ociepliłem najważniejsze kanały wentylacji i nie bardzo mam jakieś cięższe prace na horyzoncie. Czas więc wziąć się za dokończenie ocieplenia stropu i podłogę na strychu.

Mam już parę kalkulacji na wełenkę, od 4,50 do 9,92 za 1m2 grubości 5cm. Zastanowię się jeszcze czy lepiej wyjdzie w rolce czy w płytach, bo ze względu na dodatkowe łaty między wiązarami będzie trochę wycinanek.

Wersja na dziś to przyzwoita wełna (np. Profitmata) nad część dzienną, gdzie jest wyraźnie mniej granulatu ze względu na wyższy sufit, a na część prywatną może być jakaś tańsza, bo i tak będzie łącznie pół metra izolacji.

W każdym razie wełnę wszyscy mają. Gorzej z małymi płytami OSB, są właściwie tylko w jednym markecie, niestety już nie w promocji. Standardową płytę, żeby weszła na strych, musiałbym kroić wzdłuż na pół, nie byłoby też połączenia brzegów przez pióra i wpusty. Z przymiarek wychodzi mi że 18mm to za mało, mimo łat między wiązarami. Będzie 22m, a łat pewnie nawet trochę dodam.

Rozważam różne rozwiązania strychu, np. podłogę tylko na środku (teraz i tak tylko tyle zrobię) i obicie cieńszymi płytami wiązarów tworzących otwarty stryszek przez środek. Może nawet kiedyś bym to ocieplił 10-15cm taniej wełny. Byłoby bardziej izolowane miejsce na przechowywanie czy na rekuperator.