Zamontowałem anemostaty. Niby robota niewielka, a ile pozycji z listy „to do” udało się wykreślić! W każdym pomieszczeniu były osobno na liście 🙂

Oprawek nie montowałem żadnymi śrubami na sztywno. łączenie mufy i skrzynki pociągnąłem od wewnątrz taśmą aluminiową, po włożeniu ramki anemostatu pociągnąłem jeszcze raz taśmą.

Powinniśmy mieć dzisiaj zawiasy z Ikei, może jutro się wezmę za ostatnią ścianę szafek, ze zmywarką i zlewem.