Kuchnia z Ikei, rury wentylacyjne na strychu

Tak wygląda podłączona prowizorka wentylacji

A tak wyglądała wczoraj nasza kuchnia – komplet bez blatów. W sumie było 430 kg ładunku, plus trochę drobiazgów, m.in. lampa do kuchni. Wybraliśmy też ostatecznie (mam nadzieję) blat. Planuję go przywieźć w przyszłym tygodniu, razem z drugą połówką mebli. Trzy blaty to dodatkowe prawie 100kg, ale tym razem pojadę sam i wymontuję wszystkie fotele oprócz mojego.

Za mebelki wyszło 6385zł, a trzy długie blaty to kolejne 540zł. Lampa wisząca na kablu od starego żelazka, RANARP, planowo do kuchni. Jak nie zagra to do naszej sypialni. Fronty niestety z najdroższej półki (bo z drewnem). Stanowią ponad połowę ceny kuchni. Oszczędziliśmy za to kilka stówek wybierając tańsze szuflady (na F, a nie na M), których w sumie nie mamy za wiele.