Muszę powiedzieć że przy przecieraniu podłogi nie byłem pewien która to fuga z płytki, a która między płytkami, chociaż oglądałem je z pół metra :). Po wyschnęciu kolor może nie będzie już tak mylący.
Poza tym zamontowałem pstryczka do światła, pomalowałem sufit i zamontowałem regulartor obrotów do rekuperatora. Wygląda to tak jak poniżej – kabel na strych ukryty pod płytkami. Na strychu jest puszka i wpięcie w reku. Kabel z zasilaniem zostawiłem na wierzchu, będzie wpinany do gniazdka.
Pytałem o płytki do łazienki – są w głównym magazynie, można ściągnąć w ciągu tygodnia. Pomierzyłem wszystko do paneli. W sumie wychodzi ponad 60m2, pewnie trzy różne rodzaje. Wkrótce zamówię podkład i folię (na Allegro pianomat taniej niż w Komforcie), a panele pewnie z Komfortu. Dzięki temu, że zdecydowaliśmy się na panele, wygląda na to, że sporo oszczędzimy względem pierwotnej kwoty przeznaczonej na podłogi.
Kupiłem worek kleju do płyt gipsowych. Jak skończę spiżarnię, to biorę się za małą łazienkę, albo wentylację, albo malowanie ścian i sufitów.