Dom za 200 tysięcy. Nie uda nam się
Po podsumowaniu wszystkich wydatków wychodzi, że niedawno przekroczyliśmy 200.000zł. Czyli nie załapiemy się do słynnego wątku z FM o domach do 200tys. zł i czy jest sens o nich marzyć. Jeśli jednak odliczyć formalności i przyłącza (a czasem traktuje się to jako niezależne od samej budowy wydatki), to wydaliśmy „dopiero” 182 tysiące złotych. Minimum do zamieszkania to jeszcze ze 30.000zł, ale to oczywiście nie będzie koniec wydatków.
Zgrubne przymiarki do najbliższych wydatków:
Rekuperator 2000
Płytki i panele na podłogi plus montaż 5000
hydraulik 300
Pstryczki bez lamp + elektryk 1100
Podbitka i szczyty 2500
Schody wejściowe minimum 300
Kuchnia meble+kuchenka 8500
Płytki ścienne 1000
Drzwi wewnętrzne 3000
Farby, listwy 1000
Odbiory, kominiarz, kierownik, mapka 2000
Razem 26700
Liczone po minimum, do zamieszkania, może wyjść więcej, albo i dużo więcej 🙂
A później docieplenie stropu i podłoga na strychu, meble, lampy, ścieżka, brama, wjazd, okiennice, taras, tynk… Ale mimo sporej kwoty jaka się z tego uzbiera, takie wydatki już mniej przerażają. Byle się udało zamieszkać.
Wracając do tytułu wpisu i wątku na FM – oczywiście że się da wybudować i zamieszkać za 200tys. zł!