Hydraulik sugerował, że bez kratki wentylacyjnej w kotłowni nie dostanę kwitów od kominiarza, które są niezbędne do przyłączenia gazu. W sumie, jakby nie patrzeć, wentylacji mechanicznej jeszcze nie mam i jakiś czas miał nie będę. Wyciąłem więc dziś dziurę w kominie wentylacyjnym (dobrze że jednak go dodaliśmy, kosztem 50 złotych) i wstawiłem tam kratkę. Mam nadzieję, że kominiarz nie będzie miał większych zastrzeżeń.