Sznurkowanie wełny mineralnej
Dziś zasznurkowałem sufit w salonie. Zostały kawałki kuchni, wiatrołapu, kotłowni i spiżarni. Dochodzę do wprawy, chociaż pewnie za szybko nie przyda mi się ta umiejętność. ładnie to wygląda z góry, ale zdjęcia z komórki nie przedstawiają tego najlepiej.
Ciekawostka – akurat składałem wniosek o paszport i zamiast rozwalonego młotkiem palucha wskazującego dawałem odciski ze środkowego. Ciekawe czy będzie mnie trudniej znaleźć, jakby co 🙂
Makowa_Panienka wrzuca zdjęcia kotka, to ja pokażę jak na budowie oglądam świerszczyka. Tradycyjnie stopa jako skala porównawcza.