Jutro rozpoczynamy tynkowanie

Jeśli nie liczyć pomyłki przy zamawianiu dachówki i wynikającej z tego obsuwy, to właściwie nie mieliśmy do tej pory opóźnień na budowie. Przyznam szczerze, że tym razem liczyłem, że fachowiec się opóźni, bo nawet się dłuższy czas nie odzywał. Mamy chwilowo masę rzeczy na głowie, zupełnie nie związanych z budową.

Tymczasem przed chwilą dzwonił tynkarz, że wchodzą jutro rano zgodnie z planem. Ciężko będzie zaglądać na budowę przez te parę dni. Ewentualne zdjęcia też pewnie dopiero w przyszłym tygodniu. Po dłuższym spokoju, przyznam że tynkami trochę się przejmuję. Może za dużo się naczytałem :). Wersja na dziś – tynków nie robimy w łazienkach i spiżarnio-pralni. W garderobie pewnie będą. Do rana musimy się zastanowić i ostatecznie zdecydować.